wina Józka

5.0/5 | 11


wina Józka

w naszej wsi ciekawie nie jest
albo rzeźnia albo pustka
świnie kwiczą brud się ściele
a to wszystko wina Józka

Józek był tu u nas wójtem
lecz zachował się niegrzecznie
i do miasta uciekł truchtem
wina Józka jest bezsprzecznie

gdy wylała nasza rzeczka
woda stała chyba z tydzień
szlamem zaszła kupa mieszkań
wina Józka - mógł przewidzieć

susza spustoszyła pola
ktoś z ogrodu gruszek nabrał
posypała się obora
Józka wina bo nie zadbał

ktoś rozwalił taczki w szopie
i połamał w widłach kija
czyn ten mocno wszystkich kopie
wina Józka no bo czyja?

wieś w ruinie dziobią wrony
gdzie nie spojrzysz wszędzie wtopa
rzecze pleban rozmodlony
Józka wina jest i kropa

najważniejsze znać winnego
wtedy skakać może kózka
a jak przyjdzie co do czego
my niewinne - wina Józka

spokój ducha lekko burzy
perspektywa jak na dłoni
że się kiedyś Józek wkurzy
i kocura nam pogoni

PW

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

wentyl bezpieczeństwa psychicznego wyśmienity
Moja ocena:  

Moja ocena

Ha ha.....piękna metafora Przemku.
Na tym polega poezja:))))
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: