spalili Żyda
Żywa Pochodnia (spalili Żyda)
spalili Żyda w mieście na rynku
wiernym płomieniem płonął niewierny
zanim spalili wyszli z wyszynku
posiłek trawiąc mało koszerny
spalili Żyda w mieście po nocy
organa stały patrząc jak płonie
jak mu organy zajmuje płomień
i jak milczeniem wzywa pomocy
spalili Żyda w mieście na pokaz
drgały nad ogniem idee chłodne
i nie padł żaden niemocy rozkaz
kiedy się tliły geny niegodne
spalili Żyda w mieście na środku
centralnie tworząc żywą pochodnię
światłem kalając pomroczną zbrodnię
nienawiść karmiąc hojnie w zarodku
spalili Żyda w mieście wśród wrzasków
masa niełaski wydała wyrok
przestrogi znikły w burzy oklasków
widmo zadymki oczy zakryło
spalili Żyda w mieście na wiecu
bo do ucieczki Żyd się nie palił
oni w tym ogniu twarze ogrzali
kapał deszcz mroźny złowieszczych przeczuć
spalili Żyda w mieście na chwałę
jakby ta kukła pokłosia jutrem
popiół ubocznym gwałtu produktem
pojęcie przeszło spalonym ciałem
spalili Żyda w mieście po nocy
organa stały patrząc jak płonie
jak mu organy zajmuje płomień
i jak milczeniem wzywa pomocy
PW
spalili Żyda w mieście na rynku
wiernym płomieniem płonął niewierny
zanim spalili wyszli z wyszynku
posiłek trawiąc mało koszerny
spalili Żyda w mieście po nocy
organa stały patrząc jak płonie
jak mu organy zajmuje płomień
i jak milczeniem wzywa pomocy
spalili Żyda w mieście na pokaz
drgały nad ogniem idee chłodne
i nie padł żaden niemocy rozkaz
kiedy się tliły geny niegodne
spalili Żyda w mieście na środku
centralnie tworząc żywą pochodnię
światłem kalając pomroczną zbrodnię
nienawiść karmiąc hojnie w zarodku
spalili Żyda w mieście wśród wrzasków
masa niełaski wydała wyrok
przestrogi znikły w burzy oklasków
widmo zadymki oczy zakryło
spalili Żyda w mieście na wiecu
bo do ucieczki Żyd się nie palił
oni w tym ogniu twarze ogrzali
kapał deszcz mroźny złowieszczych przeczuć
spalili Żyda w mieście na chwałę
jakby ta kukła pokłosia jutrem
popiół ubocznym gwałtu produktem
pojęcie przeszło spalonym ciałem
spalili Żyda w mieście po nocy
organa stały patrząc jak płonie
jak mu organy zajmuje płomień
i jak milczeniem wzywa pomocy
PW
Wersje wiersza
Moja ocena
Moja ocena
Jest jak trzęsienie ziemiMoja ocena
Moja ocena
dobry użytek z talentu, wstrząsająca reakcja, za Markiem P. - dziękuję za wierszMoja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Z odczucia...pomilczę.Moja ocena
Moja ocena
@ Marek Porąbka
hmm... wolałbym go nie pisać...Dzięki Przemku...
... za wiersz.Moja ocena
Moja ocena