Dinozaury

Miliony lat temu, jak wiecie, żyły wielkie gady na tym samym świecie.
W jakimś okresie za nieznaną przyczyną, nawet ten najmniejszy również wyginął.
I po dzień dzisiejszy nie ma jeszcze zgody, jakie były zjawiska tego powody.
Każdy snuje domysły, pisze referaty, ale na nic się zdają te wszystkie dogmaty.
Zaś moim zdaniem, laika, nie naukowca, cała ta sprawa prozaicznie jest prosta.
Dinozaury, to wiemy, olbrzymie były jak skały. Widać klimat im sprzyjał, to powyrastały.
Miliony lat, setki pokoleń owej gadziny, rozprzestrzeniły się na góry, oraz doliny.
Nawet woda głęboka nie była im obca, spotkałbyś tam plesio... i brontozaurowca.
Tak się mnożyły i wyrastały, że ziemski ekosystem zniszczyły cały.
Wyginęły wówczas z braku roślinności, zostawiając po sobie tylko białe kości.
Nie wiem jak długo istoty ludzkie by przetrwały, gdyby dinozaurów przed sobą nie miały.
Skąd benzyna, skąd ropa, i inne oleje, gdyby nie ten spadek po nich po dzisiejsze dzieje.
Gdybyśmy ten problem szerzej rozpatrywali, są podobieństwa w makro i mikroskali.
Przyjrzyjmy się drożdżom, co wino produkują. Leżą w słoju ze słodem i lekko bomblują.
Przetwarzając cukier, alkoholem nas nęcą , lecz tym samym na siebie, bat olbrzymi kręcą.
Bo gdy alkoholu przekroczą proporcji granicę, giną ich całe kolonie oraz przetrwalnice.
Smucić się nam po nich ? Ani nam się zdaje, przecież właśnie w ten sposób wino tam powstaje.
Czas istnienia człowieka, to okres bardzo krótki, ale widać już tego niebagatelne skutki.
Dinozaurom ta sprawa miliony lat zajęła, lecz ludzkość „ inteligentnie” do pracy się wzięła.
Tylko patrzeć, jak futurologów wypowiedzi się ziszczą i w kilka tysiącleci ludzie Ziemię zniszczą.
Z całej tej historii, wysnujmy wniosek taki:
Zanim przyjdą po nas istoty pokroju lepszego, cieszmy się póki czas z życia swojego.
Zachowując jednak umiar, powiedzieć to muszę byśmy uratowali chociaż własne dusze.