Dwie zorze

5.0/5 | 1


Hej! tam na polu stała cerkiewka,
Przy niej dzwonnica nowa:
Wyjdzże. dziewczyno, wyjdź, czamobrewka,
Nim miesiąc w las się schowa.

Wyjdzie, dziewczyno, przed słońca wschodem,
O najranniejszej zorzy.
Porwie się dziewczę zbudzone chłodem.
Na ścieżaj drzwi otworzy.

Zorza już weszła - szeroko, długo
Pooświecala góry;
Patrzę na jedną, patrzę na drugą,
Dziwić się - nic wiem której.

Czy tej na niebie, całej we złocie,
Co rzuca wciąż oświatę;
Czy tej na progu, mojej sierocie?
Patrzę na tę, to na tę.

Jasna zorzeńka, boża służeńka,
Niech sobie świeci Bogu;
A mnie niech kocha moja dzieweńka,
Ot tak, jak stoi w progu.



 
KOMENTARZE