lot i kara

5.0/5 | 13


lot i kara

już za chwilę może jutro może kiedyś
gdy przeliczę na zamiary resztki sił
gdy rozliczę zaciągnięty ciężki kredyt
który nigdy nie pozwalał bym się wzbił
wystartuję w lot nie pierwszy nie ostatni
kiedy mgły opadną z jękiem w polną dzicz
wówczas wyrwę się jak wilk z kłującej matni
i nie ważne będzie nic, zupełnie nic

a ty chroń moje skrzydła
tam wysoko pod niebem
kiedy będą mnie niosły
przez płomienie i wiatr
pozwól poznać prawidła
te o których nic nie wiem
które rządzą mym lotem
kiedy frunę jak ptak

kiedy winy swe odkupię lub roztrwonię
za pokutę samotności chłonąc woń
swoją karę przyjmę godnie i nadgonię
zmarnowany czas powietrza prując toń
nawet jeśli wzrokiem celu nie dosięgnę
jak na nowo narodzony ślepy kot
nie istotne czy dolecę i gdzie będę
w moim locie nie cel ważny tylko lot

www.piosenkidowynajecia.manifo.com

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Mój komentarz

Nie pierwszy raz i zapewne nie ostatni zatrzymuję się przy tekście kolejnej piosenki autorstwa Przemysława. O treści jego piosenek zawsze można dyskutować ale nie o ich doskonałej formie i doskonałej rytmice. Mnie zadziwia lekkość tych wersów i prawie zawsze bardzo dobra lub co najmniej interesująca puenta. Niektóre z tych piosenek słuchałem, co serdecznie polecam także innym czytelnikom. Autor tekstów, kompozytor i wykonawca w jednej osobie. Brawo. Brawo.

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Poezja śpiewana górą!...
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Tak tak Przemku już sam tytuł wymyśliłeś genialnie.
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

bardzo dobry wiersz, ale gra słów w tytule, to wisienka na torcie! Mniami
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: