Między ziemią a rajem

0.0/5 | 0


O bracia! wyznać nam trzeba,
I wyrzec słowy świętemi:
„Ze kształty pochodzą z ziemi,
„Przymioty darem są nieba!"

Patrz! tu dźwięcznie w pustej ciszy
Strumyk swe skargi rozwodzi,
A tu trawka, którą chłodzi,
Wiosnę czuje, skargi słyszy;
Ten poważny śpiew strumyka,
Ta trawka, co woni majem,
Zawieszają śmiertelnika
Pomiędzy ziemią i rajem.

Bo bracia! wyznać nam trzeba,
I wyrzec słowy świętemi:
„Trawa i woda są z ziemi,
Lecz woń i podźwięk są z nieba!"

Jak anioł piękna kobieta,
Postać jej wiosną się śmieje,
Uśmiech na ustach zakwita,
I śmielszy w oczach jaśnieje;
Ta postać, co nas przenika,
Oko, co śmieje się majem,
Zawieszają śmiertelnika
Pomiędzy ziemią i rajem.

Bo bracia! wyznać nam trzeba,
I wyrzec słowy świętemi:
„Że całe ciało jest z ziemi,
Usta i oczy są z nieba!"
Twórczej sztuki arcydzieło
Duszę w objęcia ujęło,
I błyszczy perłą zapału,
Jak wiosna rosą z krzyształu;
Ta sztuka, co nas przenika,
Ten zapał, co błyszczy majem,
Zawieszają śmiertelnika
Pomiędzy ziemią i rajem.

Bo bracia! wyznać nam trzeba,
I wyrzec słowy świętemi:
"Że sztuka pochodzi z ziemi,
Zapał odblaskiem jest nieba!"



 
KOMENTARZE