pijaczyna i jego koń

autor:  Adam Rauk
5.0/5 | 1


Żył sobie chłop, pijaczyna stary,
konia miał, czarnego, rasy kary,
dnia pewnego, jesiennego,
zaprzągł konia wozu swego,
drzewo przywieźć mieli z lasu,
aby dotrwać wiosny czasu,
tak więc jadą, on pijany,
koń nie może, lecz smagany
batem idzie, blisko, bliżej, tuż u bramy,
koń już nie jest poganiany,
słychać coś jakby chrapanie,
śpi pijany, śpij mój panie
w domu żona sprawi lanie



 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena: