kilka pytań do siebie
kilka pytań do siebie
czemu tak rzadko się uśmiecham
i zawsze widzę drugą stronę
czemu coś robię miast zaniechać
mrużąc te oczy roztargnione
szczęściem unikam często pecha
ph mam w normie normę wąską
zatem dlaczego się tak wściekam
gdy czasem wdepnę w prawdę grząską
dlaczego stoję nawet klęcząc
biegnę do przodu lecz się cofam
plotę dokoła sieć pajęczą
wiarą myślący jednak profan
jaką więc mocą pcha mnie mocno
los tak przewrotnie kpiąc z mych planów
każąc mi patrzeć ciągle obco
na jego uśmiech drwiąco szczwany
jakie mam cele jakie znaki
czy je pomijam nie dostrzegam
i czemu śnią się czarne maki
choć wśród czerwonych zwykle biegam
czemu pytania mi jak łańcuch
żelazem wiążą ręce obie
zamiast pozwolić w dzikim tańcu
po prostu śmiać się i żyć sobie
czemu tak rzadko się uśmiecham
i zawsze widzę drugą stronę
czemu coś robię miast zaniechać
mrużąc te oczy roztargnione
szczęściem unikam często pecha
ph mam w normie normę wąską
zatem dlaczego się tak wściekam
gdy czasem wdepnę w prawdę grząską
dlaczego stoję nawet klęcząc
biegnę do przodu lecz się cofam
plotę dokoła sieć pajęczą
wiarą myślący jednak profan
jaką więc mocą pcha mnie mocno
los tak przewrotnie kpiąc z mych planów
każąc mi patrzeć ciągle obco
na jego uśmiech drwiąco szczwany
jakie mam cele jakie znaki
czy je pomijam nie dostrzegam
i czemu śnią się czarne maki
choć wśród czerwonych zwykle biegam
czemu pytania mi jak łańcuch
żelazem wiążą ręce obie
zamiast pozwolić w dzikim tańcu
po prostu śmiać się i żyć sobie
Wersje wiersza
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Jest więcej takich Przemku co zawsze widzą drugą stronę.Pozdrawiam
Moja ocena
Moja ocena