piosenka dla Przyjaciela na Mazurach
piosenka dla Przyjaciela na Mazurach
znów wyszło słońce zza ulewy
i ciepłym blaskiem świeci w twarz
trudno się skupić i od biedy
do pracy zapał poszedł spać
patrzę w monitor widzę wodę
wdycham powietrze czuję las
robię dwa kroki mimochodem
już do wyjazdu liczę czas
a u was wiatr wypełnia żagle
w nocy na wantach też wam grał
łódź się podrywa naprzód nagle
trzymając talię łapiesz szkwał
a u was dziób rozpruwa fale
przechyłem kładzie się na wiatr
taki obrazek widzę stale
wszystko zasłania mi ten kadr
jak tu doczekać i nie zgłupieć
między murami miasta tkwić
gdy w głowie już mi woda chlupie
bo chciało by się z wami być
to słońce tak mnie kusi złudnie
a w nosie kręci zapach bzów
moje Mazury moje cudne
niedługo was zobaczę znów
znów wyszło słońce zza ulewy
i ciepłym blaskiem świeci w twarz
trudno się skupić i od biedy
do pracy zapał poszedł spać
patrzę w monitor widzę wodę
wdycham powietrze czuję las
robię dwa kroki mimochodem
już do wyjazdu liczę czas
a u was wiatr wypełnia żagle
w nocy na wantach też wam grał
łódź się podrywa naprzód nagle
trzymając talię łapiesz szkwał
a u was dziób rozpruwa fale
przechyłem kładzie się na wiatr
taki obrazek widzę stale
wszystko zasłania mi ten kadr
jak tu doczekać i nie zgłupieć
między murami miasta tkwić
gdy w głowie już mi woda chlupie
bo chciało by się z wami być
to słońce tak mnie kusi złudnie
a w nosie kręci zapach bzów
moje Mazury moje cudne
niedługo was zobaczę znów
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena