tonus finalis
tonus finalis
już więcej nic nie napiszę
nie jestem poetą basta!
nie jestem też niepoetą
nieznana ludzkości kasta
nie widzę tego co widzi
co czuje poeta z duszą
co wyśnią w duszy poeci
gdy pragną lecz nie gdy muszą
dostrzegam tylko kontury
niuansu oko nie sięga
dusza go nie przetwarza
zamiast polotu mordęga
muza mi wierną nie była
odeszła jak to kobieta
porzucił wiarę w idee
mój we mnie apologeta
banał mi oczy zalewa
makaronizmy tną skronie
mieszają mi się języki
i drgają z niemocy dłonie
już więcej nic nie napiszę
nie będę płodził miernoty
chyba że ta której nie ma
wróci (na ślub nie zaloty)
już więcej nic nie napiszę
nie jestem poetą basta!
nie jestem też niepoetą
nieznana ludzkości kasta
nie widzę tego co widzi
co czuje poeta z duszą
co wyśnią w duszy poeci
gdy pragną lecz nie gdy muszą
dostrzegam tylko kontury
niuansu oko nie sięga
dusza go nie przetwarza
zamiast polotu mordęga
muza mi wierną nie była
odeszła jak to kobieta
porzucił wiarę w idee
mój we mnie apologeta
banał mi oczy zalewa
makaronizmy tną skronie
mieszają mi się języki
i drgają z niemocy dłonie
już więcej nic nie napiszę
nie będę płodził miernoty
chyba że ta której nie ma
wróci (na ślub nie zaloty)
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Oj, wróci- zawsze wraca (czego Ci życzę) :)Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena
Moja ocena