apokryf

5.0/5 | 11


apokryf

napisałem lecz nie widzisz
słowa proste słowa dobre
nie rozumiesz ale szydzisz
zmogłem w sobie to co mogłem

czy to moje czy niczyje
słów odbicie na tapecie
czy ja będę? czy już byłem?
marny pyłek w twoim świecie

zgięte cyfry smukłe znaki
niemych liter ciemna rzeka
ciąg logiczny jaki taki
widać światło choć z daleka

odgrzebane wydobyte
ścieżki znaków odczytane
wyjaśnione potem skryte
przekreślone chłodnym ranem

ślad wyryłem w Twojej duszy
komentarzem bez podpisu
krótka notka wyraz suszy
w okolicy naszych zmysłów

znak nakazu nakaz znaków
bez znaczenia dla nas samych
popękały warte kłaków
freski uczuć z naszej ściany

nim odczytasz nie zrozumiesz
że gestami do drzwi pukam
płynie wolno czasu strumień
sedna myśli w znakach szukaj

pw

Wersje wiersza


 
KOMENTARZE


Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Bardzo dobry tytuł; apokryf w tym znaczeniu przenośnym jako utwór przypisywany wymyślonemu twórcy aby wprowadzić odbiorcę trochę w błąd, tak sobie to tłumaczę. Jedynie czwarta zwrotka wymyka się z przyjętej formy, sam nie wiem dlaczego? Znaki przystankowe albo wszędzie albo nigdzie.
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena
Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena:  

Moja ocena

Moja ocena: