Bomby pana Cogito; czyli wyprute flaki 8 (SeRaFiN_w_cieniu)

autor: Moderator: Michał Zabłocki
0.0/5 | 0


Pan Cogito, szary człowiek,    ~UlaK
nie zamyka na noc powiek    ~jhgjhgjhgjhgjg
i przy półprzymkniętym oknie    greta_garbo
w podnieceniu drży okropnie.    ~liaa1
Niemo w sufit zapatrzony    ~Frene
nasłuchuje kroków żony    ~efta
i cierpliwie na nią czeka,    ~Coffe_and_TV
wijąc się, jak wierna rzeka.    ~magdaelka
Tak się strasznie o nią boi,    ~dociekliwy
niczym koń o losy Troi,    Michal_Zablocki
bo choć nie jest wcale z drewna,    ~kasia_r
jego Hela - nie królewna!    Uno44
Rude włosy, długa szyja,    ~Piet_Ya
niczym afrykańska żmija.    ~daYvid
Kąsi jadem, rodem z piekła    ~Piet_Ya
Zła od święta, co dzień wściekła.    ~Coffe_and_TV
Pan Cogito dziś to zmieni!    Michal_Zablocki
Wsadził bomby do kieszeni.    ?
Na paluszkach tkwią zawleczki.    ~Next
Nie ma czasu na ucieczki.    ~Frene
Drży wskazówka na zegarze.    ~liaa
Co się stanie - czas pokaże.    darianin

Wiersz powstał dnia 05.06.2003 na czacie Multipoezja w Onet.pl



 
KOMENTARZE