Kadzidło
Żarzy się węgiel w trybularzu płonąc,
Błyska każdym ministranta ruchem,
Dym z niego płynie szarzejącym puchem,
Wypełnia kościół swą przepiękną wonią.
Rozpalaj serce modlitwę zanosząc,
Aby miłości napełniać ją duchem,
Nadziei cząstką i wiary okruchem,
Z dymem kadzidła całą ją jednocząc.
Woni kadzidła pełne są kościoły,
Subtelnie świadcząc o ludzkich modlitwach,
Wznoszonych w nich, w publicznych nabożeństwach.
Więc odczuwając ten zapach szczególny,
Który unosi się w kościelnych nawach,
Wiem, że w modlitwie nie będę samotny.
Błyska każdym ministranta ruchem,
Dym z niego płynie szarzejącym puchem,
Wypełnia kościół swą przepiękną wonią.
Rozpalaj serce modlitwę zanosząc,
Aby miłości napełniać ją duchem,
Nadziei cząstką i wiary okruchem,
Z dymem kadzidła całą ją jednocząc.
Woni kadzidła pełne są kościoły,
Subtelnie świadcząc o ludzkich modlitwach,
Wznoszonych w nich, w publicznych nabożeństwach.
Więc odczuwając ten zapach szczególny,
Który unosi się w kościelnych nawach,
Wiem, że w modlitwie nie będę samotny.
My rating
My rating
My rating