(IPOGS, Freestyle) dziwne życie
Opanowanie śmierci
Dziurę w mej głowie wierci.
Tandetną jest królewną,
Ale przyjdzie. Na pewno.
Nie stroni od kamieni,
W proch szary wszystko zmieni,
I złego, i dobrego,
W tym ciebie, kolego!
Jak się czujesz z tą wiedzą,
Że na karku ci siedzą?
Że nie dopłyniesz rzeką
Nie dalej, niż daleko?
Czyż nie dziwi to ciebie,
Że gadają o niebie,
O aniołach i te pe,
A i tak nas ziemia żre.
Do diabła idź z utopią,
Wszakże ciebie zakopią,
Pokropią na mecie
Granit przygniecie.
Więc wrzeszczymy nieskrycie:
Jakież dziwne to życie!
Dziurę w mej głowie wierci.
Tandetną jest królewną,
Ale przyjdzie. Na pewno.
Nie stroni od kamieni,
W proch szary wszystko zmieni,
I złego, i dobrego,
W tym ciebie, kolego!
Jak się czujesz z tą wiedzą,
Że na karku ci siedzą?
Że nie dopłyniesz rzeką
Nie dalej, niż daleko?
Czyż nie dziwi to ciebie,
Że gadają o niebie,
O aniołach i te pe,
A i tak nas ziemia żre.
Do diabła idź z utopią,
Wszakże ciebie zakopią,
Pokropią na mecie
Granit przygniecie.
Więc wrzeszczymy nieskrycie:
Jakież dziwne to życie!
My rating
Moja ocena
Tyle za treść za rymy dwójaMy rating
My rating
My rating
Gratulacje
:)Gratulacje
Maraja:)) super:)Brawo!
Autorka kolejny raz podołała wymogom freestyle'u i konkursu, brawo za ciekawe porównanie śmierci do "tandetnej królowej" !My rating
My rating
My rating
Moja ocena
:) nieźle! :)My rating
My rating