trzeszczy

author:  straszny czlowiek
0.0/5 | 0


trzeszczace zorze nad lbem zakutym
w przepieknej karykaturze maltretrowanym echem dnia przeszlego
wyrastasz mi horyzontem otwieranych oczu
wyciagasz do mnie dlon chichoczac zawrotnie ironicznie i jaksobiechceszicznie
zawarlem pakt potajemny z toba potajemnie szepczac ci do ucha wez mnie
a ty w figlarnym nastroju wodzisz mnie i mym gruntem oraz wodami podziemnymi
i chichoczesz dalej
a mi trzeszczy
wrzod na mojej glowie potylicy na tej haubicy co z przodu trzymam ku przestrodze nieznajomych i tych co mi zaszkodzic by im nie zaszkodzilo mi zaszkodzic
biegne maszruje czlapie i czolgam sie i sie rozgladam bo nie moge
nie moge znalezc
nie moge odszukac
choc caly czas szukam
pomruk tylko slysze
i dyszac dysze
trzymajac cisze w swoim zawiniatku
gdzies tam cos tam
po cos tam i tu



 
COMMENTS