NIEBA'WEM
NIEBA'WEM
Zapachnie nieba'wem
ogniotrwałe Słońce
w czeluściach granatnie niebieskich
z Księżycem rozziewanym
srebrnym pół… pół złotym
na niezmierzonej milczenia smyczy
a w głębi ciemni głuchej czerni
przed nimi mini wieczność
bez słów o miłości
nieprzespanych nocy
relikwii koronkowych poezji
to nie uciszy magii pióra
w oparach ponadczasowych wartości
nieodwołalna konieczność
lecz zupełnie nic z tego nie wynika
choć może gdzieś tam
w ogromie kosmosu
łąk umarłych
ktoś rży ze śmiechu
ze śmiertelnej turystyki człowieka
grzesznego i bez grzechu
⊰Ҝற$⊱ …………………………………………………………… Toruń, 18 marca '19
Zapachnie nieba'wem
ogniotrwałe Słońce
w czeluściach granatnie niebieskich
z Księżycem rozziewanym
srebrnym pół… pół złotym
na niezmierzonej milczenia smyczy
a w głębi ciemni głuchej czerni
przed nimi mini wieczność
bez słów o miłości
nieprzespanych nocy
relikwii koronkowych poezji
to nie uciszy magii pióra
w oparach ponadczasowych wartości
nieodwołalna konieczność
lecz zupełnie nic z tego nie wynika
choć może gdzieś tam
w ogromie kosmosu
łąk umarłych
ktoś rży ze śmiechu
ze śmiertelnej turystyki człowieka
grzesznego i bez grzechu
⊰Ҝற$⊱ …………………………………………………………… Toruń, 18 marca '19
I miei voti
I miei voti