Nocne dramatów umowy

Autore:  Andrzej Malawski
5.0/5 | 2


Pan mi zaczął nagle mrugać coś oczami
tłustym drukiem mi umowy podsuwając
zamiast leżeć odwrócony wciąż do ściany
tak jak zwykle do roboty nic nie mając

Pan to chyba jesteś drogi niezłe ziółko
tak Pan z tygla mi wymyśla i się parzy
ja to powiem koleżankom mym na ucho
że tak spisać to się więcej mi nie zdarzy

te umowy leżeć mogły tu do rana
bym na trzeźwo mogła spojrzeć choć raz jeszcze
zamiast tego Pan wychodzi gdym zaspała
upojona nie pamiętam wiele więcej.

I po dwóch miesiącach już wiem wiele
koleżanki to pukają sobie w głowę
nie spotkamy się na chrzcinach już w kościele
ale z Bankiem to załatwił Pan umowę.

Poem versions


 
COMMENTI


I miei voti

I miei voti:  

I miei voti

I miei voti: