Koguty

Autore: Jerzy Liebert
0.0/5 | 0


Rzężąc, z brodą u kolan, bryła mięsa ciepła,
Niezgrabnie, niedołężnie wypływam na jawę -
Odcięta głowa wolno z tułowiem się zrasta
I w blaskach snem ocieka na pledy jaskrawe...

Wyratowany, śpiewem zawrotnym znaglony,
Żebrom moim i biodrom ufnie wracam siebie,
Powieki zapuchnięte z trudem się unoszą -
Widzę, topielec były, KOGUTA NA NIEBIE!

Płynie, ścigany z dołu kogucimi wrzaski,
Wyższy nad kurze grzędy - pąsowe reduty!
W obłoki odlatuje, w naręcza jarzębin,
On, kur na wysokościach! Śpiewajcie, koguty!...