Spotkanie z Innym- Zimowy potrzask

4.7/5 | 9


Popielate niebo przywdziewa

granatowy czepek chmur,

ziemia iskrzy zgiełkiem dnia.

Ściana białych rusztowań sosen

zamyka prostokąt widnokręgu.

Na skraju przewietrzonych

przestrzeni lasu

jak w kalejdoskopie zdarzeń

pobłyskują pierwsze iskierki świtu.



Skamieniałe od zużycia słowa

ociekają wilgotnym oddechem

w zanikającym łoskocie serca.

Dzwony biją miarowo

kalecząc martwą ciszę.

Zegar jest wyrocznią

która nie przystaje

do rozpiętych na pajęczynie

amplitudy czasu myśli.



Odchodzę pozostawiając swój znak

w dotyku śnieżnego fresku

na rozpalonej tafli światła.



 
COMMENTI


I miei voti

I miei voti:  

I miei voti

I miei voti:  
16.09.2012,  Sven

I miei voti

I miei voti:  

Moja ocena

Moja ocena
I miei voti:  

I miei voti

I miei voti:  

I miei voti

I miei voti:  
16.09.2012,  bezecnik

I miei voti

I miei voti:  

I miei voti

I miei voti: