DELIKWENCIE

DELIKWENCIE

Nierozpoznawalny anonimie
w zużytych w wynajętym dla ciebie czasie
wszystkich wersji perwersji bytu
pod maty nieba cierpkim skajem
odbijany wielokrotnie
cieniem zgarbionym na ścianie
między duszą bezkształtną a ciałem
próżnością tworzenia delikwencie
wyjęty z życia kontekstu
nie dziejesz się naprawdę

Między dwiema świata szybami
gdzie giną niepokojem dni spękane
lata myśli płyną
skruszają w pył chwila za chwilą
i ty tąż'że siłą…
zapominasz nawet o sobie
uporczywie myślisz jak o niebyłym
niezsynchronizowanym z rzeczywistością
nierzeczywistym, unieruchomionym
a przecież… co dopiero wyrosłym z ziemi

⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Porąbka, 1 stycznia '2O