Wakacyjna gra
Siedzę w barze przy plaży
Rower stygnie, ja płonę
Bałtyk wieje mi w nozdrza
Smażalnianym łososiem
Ludzie zrzucają maski
I ubierają nowe
Kolorowe, w palemki, z filtrem UV
Miejscowi koszą
Wczasowiczów aż miło
Chcą w lecie zarobić
Na jesień, zimę, wiosnę
Koszeni wyciągają
Się na plaży
I portfele
Wiem o co chodzi
Puszczam do nich oko
I jak co roku
Daję się ograć
Rower stygnie, ja płonę
Bałtyk wieje mi w nozdrza
Smażalnianym łososiem
Ludzie zrzucają maski
I ubierają nowe
Kolorowe, w palemki, z filtrem UV
Miejscowi koszą
Wczasowiczów aż miło
Chcą w lecie zarobić
Na jesień, zimę, wiosnę
Koszeni wyciągają
Się na plaży
I portfele
Wiem o co chodzi
Puszczam do nich oko
I jak co roku
Daję się ograć
Poem versions
My rating
My rating
My rating
My rating