Miłość zimna | final version
Podarujesz ty mi kwiat,
Powącham, uśmiechnę się.
Mnie tulisz, ze wzajemnością...
Bujasz mnie w swych ramionach,
Ja z większą chęcią,
ty z myślą, że wystarczy.
Rzucisz kolczastą różą!
raz we mnie!
Krzyczę, wyję,
wtulając się w twą pierś chłodnie,
mimo że spoliczkować bardzo
cię chciałbym...
wtem mi smutno, gryząc wargę,
gdy chłodno mówisz...
"Kocham cię?"
zanim ja cichnę, warknąwszy,
ponieważ ja nie wiem,
co we mnie właśnie wstępuje?
Powącham, uśmiechnę się.
Mnie tulisz, ze wzajemnością...
Bujasz mnie w swych ramionach,
Ja z większą chęcią,
ty z myślą, że wystarczy.
Rzucisz kolczastą różą!
raz we mnie!
Krzyczę, wyję,
wtulając się w twą pierś chłodnie,
mimo że spoliczkować bardzo
cię chciałbym...
wtem mi smutno, gryząc wargę,
gdy chłodno mówisz...
"Kocham cię?"
zanim ja cichnę, warknąwszy,
ponieważ ja nie wiem,
co we mnie właśnie wstępuje?
COMMENTS
ADD COMMENT