NEW poem title | final version
translated poem:
Kierunek
-
wieslaw vickk
Dokad ludzkosc zmierza?
z czlowieka , zamieniamy sie w zwierza
ktory , walczy o zycie , o przetrwanie
winien niewinien , trzeba miec sniadanie
gonic walczyc, pazury wbijac
czas, czas ucieka-trzeba sie uwijac .
Dla ludzi , kasa- to ich rzadze
zdepcza cie , licza sie tylko pieniadze
ktore zludne szczescie daja.
Pozornie szczesliwi ci , ktorzy je maja.
A , gdzie milosc ?tego sie nie kupi
tak mysli bogaty,niewiedzac ze jest glupi
Nie kasa daje nam sile
tylko milosc ,
czysta milosc.
z czlowieka , zamieniamy sie w zwierza
ktory , walczy o zycie , o przetrwanie
winien niewinien , trzeba miec sniadanie
gonic walczyc, pazury wbijac
czas, czas ucieka-trzeba sie uwijac .
Dla ludzi , kasa- to ich rzadze
zdepcza cie , licza sie tylko pieniadze
ktore zludne szczescie daja.
Pozornie szczesliwi ci , ktorzy je maja.
A , gdzie milosc ?tego sie nie kupi
tak mysli bogaty,niewiedzac ze jest glupi
Nie kasa daje nam sile
tylko milosc ,
czysta milosc.
OTHER translations:
translation HISTORY:
COMMENTS
ADD COMMENT