... | work in progress


0.0/5 | 0





EPOKA WIECZNYCH POŻEGNAŃ



W epoce wiecznych pożegnañ
Liœść nigdy nie wraca na drzewo
I kwiat nie zakwita raz wtóry
Skał góry zwietrzają się w pył
I tyśœ raz tu był…


Przez byt lewitujesz, przez mgnienie
Współczując ptakom ponurym
Stukoczesz klawiszem o pamięć
Bywasz swoim pragnieniem
Przemądrzały głupcze


Tu góry zwietrzają się w pył
Bezcielesne oprószają enigmy
I nie wiesz po co tam zmierzasz ?
Wędrując od świtu po zmierzch
I nie wiesz… po coś tu był ?


Więc nie zazdrość wizualnej fikcji
W epoce wiecznych pożegnañ
Liœść nigdy nie wraca na drzewo
I kwiat nie zakwita raz wtóry
Do zobaczenia pojutrze

U góry ?

translation HISTORY:

 
COMMENTS