Doskonale niedoskonała
W życia doskonałych prawidłach
jestem naukowym podrzutkiem
przewrotnością losu opadającego liścia
który łamie poprzeczkę postawioną za wysoko
W naukowych puentach perfekcji
drażnię bestsellery z pierwszych stron gazet
i zapach elitaryzmu z górnej półki
zagraconej kurzem drobiazgowości
Zdmuchnięta z alei nocy nie istnieję dla gwiazd
Nagle bez uprzedzenia o zaćmieniu
pozbawiona ideałów jakichkolwiek
własnym niepoznaniem czuję ostrze
wiejące od złota i purpury
Zastygam w inwentarzu
wydłubując błoto zalegające między zębami
niepokalanych
Smakiem gorzkiego indywidualizmu
napływam do ust świętobliwym
Kasia Dominik
jestem naukowym podrzutkiem
przewrotnością losu opadającego liścia
który łamie poprzeczkę postawioną za wysoko
W naukowych puentach perfekcji
drażnię bestsellery z pierwszych stron gazet
i zapach elitaryzmu z górnej półki
zagraconej kurzem drobiazgowości
Zdmuchnięta z alei nocy nie istnieję dla gwiazd
Nagle bez uprzedzenia o zaćmieniu
pozbawiona ideałów jakichkolwiek
własnym niepoznaniem czuję ostrze
wiejące od złota i purpury
Zastygam w inwentarzu
wydłubując błoto zalegające między zębami
niepokalanych
Smakiem gorzkiego indywidualizmu
napływam do ust świętobliwym
Kasia Dominik
My rating
My rating
My rating