Furia
Skończ jedno
by zasiać drugie
w krzywym grymasie
drwi zwierciadło
nieprzystosowanego jadu
chaosu nie zmiażdżysz
prędzej on cię zmiecie
zjełczałym oddechem
zbyt wiele powiedziane
i niewykrzyczane wcale
wypleń chwasty
dla nowego
w potłuczonym lustrze
odpryski błędów
popełnianych co dnia
zakrwawiona dłoń
zmazała odbicie
gniew pozostał
jak kotwica
nie znajdująca zaczepienia
by zasiać drugie
w krzywym grymasie
drwi zwierciadło
nieprzystosowanego jadu
chaosu nie zmiażdżysz
prędzej on cię zmiecie
zjełczałym oddechem
zbyt wiele powiedziane
i niewykrzyczane wcale
wypleń chwasty
dla nowego
w potłuczonym lustrze
odpryski błędów
popełnianych co dnia
zakrwawiona dłoń
zmazała odbicie
gniew pozostał
jak kotwica
nie znajdująca zaczepienia
My rating
My rating
Dobrze obrazuje...
chwile przed właściwym wybuchem ślepej pasji.Moja ocena
tym razem laurdla pierwszej strofy :)
zaczyna się z mocą
przeplata znaczenia
intryguje i niepokoi
otwarcie va banque!
My rating
My rating
My rating
My rating