alfabet moich chłopców
Na A był Artur - już w podstawówce.
z miłości wieszał się na sznurówce.
Potem był Boguś i na C Czarek,
ale ich szybko zastąpił Darek.
Darek był do D. Lecz za to Eryk…
Strasznie był sexi, ale choleryk.
Filip, urwany gdzieś tam z konopi,
a Gucio ciągle swą Maję tropił.
Tak nastał Henryk – strasznie się rządził;
więc go Ignacy pięknie urządził:
zdetronizował go wraz z Januszkiem,
co wino walił wprost z gwinta duszkiem.
Na K się zjawił potem Kajetan,
ale był jakiś taki, że e tam!
Więc na L Leszek, a na Ł Łukasz;
żadnego łatwo z nich nie oszukasz.
I gdy zaczęłam kręcić z Michałem
Leszek z Łukaszem odbiegli cwałem.
Potem był Norbert – koniec liceum.
Chodził zbyt często sam do muzeum.
Olek mi robił na O prezenty,
ale miał brzuch wciąż za bardzo wzdęty.
Pawełek był wnet - tuż po maturze
kaligrafował LOVE na murze.
Potem był Rafał – pieniędzmi szastał,
ale wykupił go sam Sebastian.
Na T się szybko pojawił Tadek;
lecz na biust innych zwracał Uwagę!
Na W był Wojtek – kochał rowery,
w parku rozjechał go pan Xawery.
Na Y chłopca już nie poznałam
więc w na Z Zbyniu się zakochałam.
z miłości wieszał się na sznurówce.
Potem był Boguś i na C Czarek,
ale ich szybko zastąpił Darek.
Darek był do D. Lecz za to Eryk…
Strasznie był sexi, ale choleryk.
Filip, urwany gdzieś tam z konopi,
a Gucio ciągle swą Maję tropił.
Tak nastał Henryk – strasznie się rządził;
więc go Ignacy pięknie urządził:
zdetronizował go wraz z Januszkiem,
co wino walił wprost z gwinta duszkiem.
Na K się zjawił potem Kajetan,
ale był jakiś taki, że e tam!
Więc na L Leszek, a na Ł Łukasz;
żadnego łatwo z nich nie oszukasz.
I gdy zaczęłam kręcić z Michałem
Leszek z Łukaszem odbiegli cwałem.
Potem był Norbert – koniec liceum.
Chodził zbyt często sam do muzeum.
Olek mi robił na O prezenty,
ale miał brzuch wciąż za bardzo wzdęty.
Pawełek był wnet - tuż po maturze
kaligrafował LOVE na murze.
Potem był Rafał – pieniędzmi szastał,
ale wykupił go sam Sebastian.
Na T się szybko pojawił Tadek;
lecz na biust innych zwracał Uwagę!
Na W był Wojtek – kochał rowery,
w parku rozjechał go pan Xawery.
Na Y chłopca już nie poznałam
więc w na Z Zbyniu się zakochałam.
My rating
My rating
My rating
My rating
@wiatr-w-oczy
za to Japonka ma do dyspozycji dwa "alfabety"to dopiero obfitość :)
Moja ocena
i gdzie tutrzymać taką kolekcję
ułożonych alfabetycznie okazów? :)
Moja ocena
super...pełen humoru i ironii :)wszystkim
bardzo dziękuję :) jesteście ogromnie mili. aż się chce uśmiechać. i pisać. czasem.Moja ocena
no tak, a co by było, gdybyś była Rosjanką? Tam mają 32 bukwy... a Chinką?...:)))) Fajny pomysł, fajny wykon (jak to mówi Czesław).:))My rating
Moja ocena
Cudowne! najbardziej podobał mi się Norbert, który chodził zbyt często sam do muzeum. :)Cudna wyliczanka...
a mamy przecież przestronną dwudziestojednowieczną Europę. Na jednym alfabecie mężczyźni się nie kończą. Do dyspozycji cała cyrylica, greka i tyle orientu ile zmieści pamiętniczek.Gratuluję pomysłu i wykonania :)
Moja ocena
Pokazna kolekcja;) Świetne!Moja ocena
gratuluje, nie tylko pomysłu. Zbyszek. :-)