porządek

author:  Michał Makowski
5.0/5 | 8


wysprzątam z kąta w kąt cały dom
pozbawię powietrze zapachu słów
co z rozmów wyrosły i zakwitły
jak stokrotki żonkile konwalie

schowam do kredensu przeszłości
zastawę emaliowaną spojrzeniami
sporządzę listę rzeczy zgubionych przez ten czas
gdy bywałaś u mnie z radością albo z żartem na smyczy

pamiętam jak dziś gdy się do mnie łasiły
przeciągały się jak nudnawe spektakle
albo szczekały na mnie gdy miałem zły humor

powycieram meble ze wzruszeń
i jeszcze zamknę drzwi za tobą
żeby nie było przeciągu który wywiałby
mi resztki złudzeń z mieszkania

pójdę później zaparzyć sobie herbaty
wypiję ją samotnie w spokoju sypialnym
i zapytam siebie samego nieznającego odpowiedzi

czy byłaś naprawdę pozostawiając po sobie
jedynie wstążkę utkaną z dobrych wrażeń

czy może to sen na jaw z życiem uszedł

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
25.05.2011,  Dodka

Moja ocena

nostalgia zostawia
straszny bałagan...
zawsze ;)
My rating:  
05.05.2011,  LilaNocna

My rating

My rating:  
05.05.2011,  renee

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
05.05.2011,  kate

My rating

My rating: