Sława repetytorium republiki

author:  Maksymilian Tchoń
5.0/5 | 3


pustelnia braw
rodzi zsyłkę
w głąb wiersza

stawia fundament
„teraz i tu”
wykreśla słowa

ujada prawdą
szczeka kłamstwem
milczy fałszem

mówi o Boże!
choć wie, że łga na oczach świata
ulubieni synowie

wiersza, córy
zbawiania
wnukowie synkop szat prawa

wujkowie paraleli
mszy konfidenci
przyjaciele przyjaciół

błędni rycerze
bezbłędni myśliciele
artyści szeptu

rozbieram cię –
bolą cię liczby, które dla
mnie nic nie znaczą

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: