było minęło
czas zebrał nam wszysto
nie przez przypadek
na własne życzenie wtedy
oszukaliśmy siebie
z echa spojrzenie wiedziało
jesienna pora duszę przytula
pajeczyne
moja twarz zmarszczki twoja
nie mówi nic zamysł
czy warto było
zimne dłonie spoglądają
w dół taktu
dziś już wiemy dlaczego
usta milczą gdy dusza śpiewa
z wahadła ogeń
wszystkiego nie można mieć
na teraz
ktoś się rodzi ktoś inny
odchodzi z rąk
puzle układanki pogubione
czas zebrał nam wszystko
wtedy na własne życzenie
zagielismy czasoprzestrzeń
losu przeskok
minuty telepati kwantu w nas
nie przez przypadek
na własne życzenie wtedy
oszukaliśmy siebie
z echa spojrzenie wiedziało
jesienna pora duszę przytula
pajeczyne
moja twarz zmarszczki twoja
nie mówi nic zamysł
czy warto było
zimne dłonie spoglądają
w dół taktu
dziś już wiemy dlaczego
usta milczą gdy dusza śpiewa
z wahadła ogeń
wszystkiego nie można mieć
na teraz
ktoś się rodzi ktoś inny
odchodzi z rąk
puzle układanki pogubione
czas zebrał nam wszystko
wtedy na własne życzenie
zagielismy czasoprzestrzeń
losu przeskok
minuty telepati kwantu w nas
My rating
My rating
My rating