echo kołatki

author:  Violetta Morańska
5.0/5 | 2


budzi się dzień puka do
zamknietych drzwi
wolny tak
rozdaje pare chwil w krwi
stokrotki

blada twarz
przytula niby prawdy
z taktu zegara pozytywka

już wie kiedy tylko spojrzy
ile szczescia w sobie
kryje każdy świt bijacych serc
echo gdy cisza ożywa

pisze wiersze los
przytula usta pocałunek
z rytmu śladów pozytywka

proste dźwięki kolyszą
odkrywców dni pilnuje
anioł stróż
pomiędzy niebem a ciszą

ciepła dłoń
obraca za i przeciw
z taktu dzwonów spokój

już wie kiedy tylko spojrzy
ile jeszcze trzeba
przejść dróg by dojść do siebie
nim spłonie szansa minuty

piszę księgę los
na pergamin cierpliwy
atrament sympatyczny składa

obudzone drżenia wdechu
z kołatki tlenu
piękne tak
jak jedwab bez oceny rozdane
płatki stokrotki



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: