Dobrze, że jesteś

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 4


Opadasz na powieki jak liść
jesienny rdzawy od płaczu
Pachniesz czeremchą znad jeziora
i srebrzystością księżyca w pełni
kocham cię jak nigdy

Nie gardzisz ludzką ułomnością
ocierasz siną łzę zrozumieniem
W zamian nie oczekujesz nic
no może jedynie uśmiech
pogodny jak niebo po burzy
i myśl malowaną tęczą
Nie mamisz obietnicą na wiatr
Dobrze że jesteś nie znikasz

Kocham cię całą sobą i więcej
jak dobrą monetę na szczęście
albo jak wiosnę u bram
tak nieudolnie ale po mojemu

Kiedy przekroczę granicę życia
zawezwiesz mnie echem
przysposobisz miłością
W milczeniu wypijemy herbatę
przy stole nakrytym białym całunem
Przytulisz mnie jak wówczas kiedy
tonęłam w odmętach zwątpienia
Boże mój Boże dobrze że jesteś

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
23.07.2021,  Maciej Misiu

My rating

My rating:  
23.07.2021,  ania

My rating

My rating:  
23.07.2021,  Tenia62

Moja ocena

Wiersz jest piękny a pierwszy wers przepiękny.

My rating: