Westchnienie VI -sonet monorymiczny

author:  Maciej Misiu
5.0/5 | 3


o miłości w czasie pandemii...


Za oknem letni deszcz znowu mży
tylko serce jak zziębnięte drży
bo tak było pięknie, ja i ty
i wszystko odebrał znów czas zły

Nikt nie zawinił, a przecież my
byliśmy zawsze jak cnoty trzy
czy dzisiaj zaprzeczysz albo czy
wiesz że w sercu płyną także łzy

Bo tylko wiersze wierne jak psy
są ze mną - muszę je chronić by
nie przegrały choć tej z losem gry

Kiedyś smutki stopnieją jak kry
nowe przyśnią się prorocze sny
powróci cały świat z szarej mgły



 
COMMENTS


My rating

My rating:  
18.07.2021,  Tenia62

My rating

My rating:  

My rating

My rating: