Jedyny Wszechmogący
Jedyny Wszechmogący, w sanktuarium nocy
obejmij miłosierdziem zbłąkane duszyczki.
Życie stygnie, więc usłysz szept mojej kantyczki,
bo Tyś drogowskazem gdy, dławi człeka niemoc.
A kiedy świt się budzi, otwórz martwe oczy,
niech ujrzą blask promieni, poczują ciepło dnia.
Spraw, niechaj nieme usta pojmą, co to jednia ,
błogosławiąc natchnieniem krajobraz uroczy.
I proszę Cię mój Boże, ściśle rzecz ujmując,
miej wzgląd na wątłe serce ze złamanym skrzydłem.
Wskrześ spadające gwiazdy srebrzystym kadzidłem,
by ufność zajaśniała, sens głębi pojmując.
Wszak skoro tak się stanie, wymażę z pamięci
chwile niebyłe, złudne, drżące niepewnością,
bym mogła napisać wiersz, osnuty radością,
adorując łzę szczęścia, którą ból niezmięci .
Jedyny Wszechmogący, bądź moją przystanią,
w każdej ukrytej myśli, niepełnym oddechu.
Niechaj rozmarzenie trwa w błogości uśmiechu,
niech trwa na wieki wieków z Maryi litanią.
Kasia Dominik
obejmij miłosierdziem zbłąkane duszyczki.
Życie stygnie, więc usłysz szept mojej kantyczki,
bo Tyś drogowskazem gdy, dławi człeka niemoc.
A kiedy świt się budzi, otwórz martwe oczy,
niech ujrzą blask promieni, poczują ciepło dnia.
Spraw, niechaj nieme usta pojmą, co to jednia ,
błogosławiąc natchnieniem krajobraz uroczy.
I proszę Cię mój Boże, ściśle rzecz ujmując,
miej wzgląd na wątłe serce ze złamanym skrzydłem.
Wskrześ spadające gwiazdy srebrzystym kadzidłem,
by ufność zajaśniała, sens głębi pojmując.
Wszak skoro tak się stanie, wymażę z pamięci
chwile niebyłe, złudne, drżące niepewnością,
bym mogła napisać wiersz, osnuty radością,
adorując łzę szczęścia, którą ból niezmięci .
Jedyny Wszechmogący, bądź moją przystanią,
w każdej ukrytej myśli, niepełnym oddechu.
Niechaj rozmarzenie trwa w błogości uśmiechu,
niech trwa na wieki wieków z Maryi litanią.
Kasia Dominik
@ Maciej Misiu
Maćku dziękuję :)@ befana_di_campi
Ślicznie dziękuję :)Jedyny Wszechmogący
Wzruszyłam się :))) Bardzo serdecznie :)))Moja ocena
piękny wiersz Kasiu