Gdy poczuła, zrozumiała
Miała wszystko
choć nie całkiem –
pozostała życia garść
którą rozwiał wiatr
Rozum postradała
pogubiła resztę słów
Więcej nic
zabrakło tchu –
nadzieja przepadła
nieproszony pejoratyw
limit przekroczony
Chciała być kochana
tak po prostu bez podtekstu
Wierzyła w „tu i teraz”
że istniej jutro
Dostała szansę jedną na milion
z prolongatą na dziś
Była nikim taka sobie
nędzne myśli mętne sny
Między dniem a nocą jaka bądź
przegapiła pierwszy oddech
choć czuła jego moc
W końcu zrozumiała
dużo to nie wszystko
zwykłość to przywilej
Mało znaczy dużo
dużo znaczy nic
bądź co bądź
Kasia Dominik
choć nie całkiem –
pozostała życia garść
którą rozwiał wiatr
Rozum postradała
pogubiła resztę słów
Więcej nic
zabrakło tchu –
nadzieja przepadła
nieproszony pejoratyw
limit przekroczony
Chciała być kochana
tak po prostu bez podtekstu
Wierzyła w „tu i teraz”
że istniej jutro
Dostała szansę jedną na milion
z prolongatą na dziś
Była nikim taka sobie
nędzne myśli mętne sny
Między dniem a nocą jaka bądź
przegapiła pierwszy oddech
choć czuła jego moc
W końcu zrozumiała
dużo to nie wszystko
zwykłość to przywilej
Mało znaczy dużo
dużo znaczy nic
bądź co bądź
Kasia Dominik
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating
My rating