Noc daleka i obca
Nostalgią zapada zmrok
srebrny Morfeusz z wolna
tka brylantowe pajęczyny
na horyzoncie nocnej pościeli
Perłowy rydwan gwiazd
w diademie ze szmaragdów
mknie złotym dyliżansem
rozpylając feromony marzeń
Halogen sferycznego Jupitera
otula płaszczem niedokończony sen
zapisany na Drodze Mlecznej
zakrzywionej czasoprzestrzeni
Melancholia miliona lat świetlnych
snuje przyszłe wspomnienia
błyszczące pod powiekami zdarzeń
w (nie)geometrycznej pamięci
A kiedy mnogość upływu chwili
osiądzie w arce na górze Ararat
pozostawię po sobie zaledwie
rozmazane słowa ujęte w poezję
Kasia Dominik
srebrny Morfeusz z wolna
tka brylantowe pajęczyny
na horyzoncie nocnej pościeli
Perłowy rydwan gwiazd
w diademie ze szmaragdów
mknie złotym dyliżansem
rozpylając feromony marzeń
Halogen sferycznego Jupitera
otula płaszczem niedokończony sen
zapisany na Drodze Mlecznej
zakrzywionej czasoprzestrzeni
Melancholia miliona lat świetlnych
snuje przyszłe wspomnienia
błyszczące pod powiekami zdarzeń
w (nie)geometrycznej pamięci
A kiedy mnogość upływu chwili
osiądzie w arce na górze Ararat
pozostawię po sobie zaledwie
rozmazane słowa ujęte w poezję
Kasia Dominik
My rating