Z ostatniej chwili

author:  Kasia Dominik
5.0/5 | 2


Boże mój Boże
wybacz ułomną modlitwę
nieporadne składanie dłoni
że nie uklęknę
powiek nie otworzę

Drzazgi wbijają się w krtań
ogień pożera przełyk
brak sił tchu
oznak życia

Szamotam się jak
sarna w potrzasku
próbuję wstać
na próżno
Ból pokonał ciało

Jestem warzywem
w epistole nocy
od czasu do czasu
podlewanym łzą matczyną

Boże mój Boże
przepraszam
że nie umiem się modlić
dwudziestoma ośmioma
uderzeniami serca

Kasia Dominik



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating: