Zaszeptywanka wiosenna

author:  Ula eM
5.0/5 | 6


Czemuś mi serce pękło,
przecież już po burzy.
Chociaż wiatr nie ustał
i niebo się wciąż chmurzy.

Czemu teraz umierasz,
gdy się życie zielone zaczyna,
chodź, pobiegnijmy na łakę,
ja anioł, i tamta dziewczyna.

Już cię kiedyś czarami,
już cię kiedyś sklejałem
lubczykiem, zapachem poziomek,
witką brzozową wiązałem.

Niepoprawne, podmienione,
teraz wyłajać cię muszę,
a, ty, serce niedobre,
masz tu z puchu podusię.

Chodź, wtul w skrzydła zmęczenie,
to nic, że świat nieradosny,
jego serce też popękane,
a zarasta się każdej wiosny.

Zaszeptanką oszukam,
czary mary i już nie ma burzy.
Chociaż wiatr nie ustał
i niebo wciąż sie chmurzy.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
10.05.2021,  mroźny

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

My rating

My rating: