(IPOGS, Freestyle) Dziecko z kontenera
tonący frachtowiec
wydziela szczególną woń
orientalnie przyprawionej ropy
odmierzany wahadłem fali
czas sypany do dna
w klepsydrze bezdechu
gdyby znało konfucjusza
wiedziałoby po co płynie
wydziela szczególną woń
orientalnie przyprawionej ropy
odmierzany wahadłem fali
czas sypany do dna
w klepsydrze bezdechu
gdyby znało konfucjusza
wiedziałoby po co płynie
Moja ocena
płynąć czy rozbić się o mury?..................piekny wiersz :)@mroźny
ot i cały piekielny urok fristajlajeden fałszywy krok i można wypaść za burtę
a zegar tyka i nie ma czasu na poprawki
i wtedy tonący Konfucjusza się chwyta ;)
My rating
Moja ocena
Całość obrazowa, z orientalnym "smaczkiem". Co prawda, (jak dla mnie) w drugiej części wiersza pewne określenia wydają mi się za bardzo karkołomne, ale na szczęście na odsiecz przybył Konfucjuszem i rozwiał czarne chmury, kłębiące się nad frachtowcem. Udane :)