Good Morning

author:  Ewa Rojek
5.0/5 | 1


Samotność, jak wolność rodzi się z niemocy
oplata niewidzące oczy i serce.
Jako że jest bezdomna szuka domu
nie widząc przed sobą żadnej drogi
trafia ślepa pod czyjś dach
nasłuchując dźwięku wiatru za oknem
sama dobiera kochanków.
Księżyc jest świadkiem zespolenia dusz
miłości co ogania całą przestrzeń
strachu i niepewności żywota powszedniego.
I wodzi na pokuszenie dwoje ludzi, dwa serca.
Ona jest naiwna, uwalnia pożądanie które narasta.
Przełyka więc ślinę i wycofuje się po cichu
wie że nie ma szans gdy dwa serca stają się jednym.
Dusi się, nie umie oddychać tym samym powietrzem.
Miłość i pożądanie kawałek po kawałku spala ją, spala.
Chwila płonie, samotność płonie, gdyż nawet noc i dzień
stają się kochankami.
Tylko wolności nie spalisz na stosie (...)
Dnia powszedniego.

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating: