KWIATOWY MANIFEST WOLNOŚCI
My, kwiaty wszystkich pól i łąk świata
ze szklarniowymi chcemy się zbratać
w walce o wolność i godne życie
i żeby nikt nas nie ciął o świcie.
Na urodziny, na imieniny,
chrzciny, pogrzeby i oświadczyny,
z ważnych powodów i bez przyczyny
ludzie uparli się ciąć rośliny.
Na wianki, w dzbanki i na wesela,
dla przyjaciółki, dla przyjaciela,
dla matki, siostry, teściowej, taty,
ludzie uparli się zrywać kwiaty.
Facet, co zrobił świństwo kobiecie
żeby ją "zmiękczyć" - co da jej? - kwiecie!
I tylko czeka na dzień wypłaty
i zaraz idzie kupować kwiaty!
Wykpi się od swych skoków na boki,
A z nas już krwawe leją się soki!
Gdzie człek nie może, tam kwiaty pośle -
Dość tego, człeku, ty .... .....!!!!
Tną nam łodygi, wiążą w powrozy
bez znieczulenia i bez narkozy,
A potem wtłoczą w duszny celofan,
bo człowiek, to jest świętości profan!
Niech sam się potnie i sam się zwiąże,
I wsadzi nogi do wody, książę!
I niech tak stoi i się nie wierci,
Niech więdnie, gnije i schnie do śmierci.
Byłyśmy dotąd całkiem bezbronne.
Wszelkie nadzieje na wolność - płonne.
Czasem jedynie odważna róża
Kolec w tyrana palcu zanurza.
Lecz do wolności nastał dzień zrywu!
Dość gnicia w wodzie bez krzty przepływu!
Niechaj się dowie każdy kwiat i pąk!
Kwiaty cięte wszystkich szklarni i łąk -
ŁĄCZMY SIĘ !
ŁĄCZMY SIĘ !
ŁĄCZMY SIĘ !
ze szklarniowymi chcemy się zbratać
w walce o wolność i godne życie
i żeby nikt nas nie ciął o świcie.
Na urodziny, na imieniny,
chrzciny, pogrzeby i oświadczyny,
z ważnych powodów i bez przyczyny
ludzie uparli się ciąć rośliny.
Na wianki, w dzbanki i na wesela,
dla przyjaciółki, dla przyjaciela,
dla matki, siostry, teściowej, taty,
ludzie uparli się zrywać kwiaty.
Facet, co zrobił świństwo kobiecie
żeby ją "zmiękczyć" - co da jej? - kwiecie!
I tylko czeka na dzień wypłaty
i zaraz idzie kupować kwiaty!
Wykpi się od swych skoków na boki,
A z nas już krwawe leją się soki!
Gdzie człek nie może, tam kwiaty pośle -
Dość tego, człeku, ty .... .....!!!!
Tną nam łodygi, wiążą w powrozy
bez znieczulenia i bez narkozy,
A potem wtłoczą w duszny celofan,
bo człowiek, to jest świętości profan!
Niech sam się potnie i sam się zwiąże,
I wsadzi nogi do wody, książę!
I niech tak stoi i się nie wierci,
Niech więdnie, gnije i schnie do śmierci.
Byłyśmy dotąd całkiem bezbronne.
Wszelkie nadzieje na wolność - płonne.
Czasem jedynie odważna róża
Kolec w tyrana palcu zanurza.
Lecz do wolności nastał dzień zrywu!
Dość gnicia w wodzie bez krzty przepływu!
Niechaj się dowie każdy kwiat i pąk!
Kwiaty cięte wszystkich szklarni i łąk -
ŁĄCZMY SIĘ !
ŁĄCZMY SIĘ !
ŁĄCZMY SIĘ !
My rating
Kwiatowy manifest
Naśmiałam się gorzko...Serdecznie :)
My rating
chciec mozna
walczyć należy...... tylko przeciwnik w czapce niewidceMy rating
My rating
My rating
My rating