Wszystko dookoła
Poezję życia zastąpiła pandemia.
Czasy zarazy -
Tak jak u Camusa, rządzi niepewność,
walka o przetrwanie.
Ktoś czasem udaje, iż nic się nie dzieje.
Wirus emigruje, niespodziewana zamiana ról.
Zmienia porządek istnienia wielu rzeczy.
Narrator nie nadinterpretuje, nie szuka w tym siebie.
Nie szuka nawet swego alter ego, ani czarnego charakteru.
nie łączy tych różnych światów, nie jest politykiem,
dziennikarzem, ani adwokatem.
Nikogo nie potępi, nie opowie, się za żadną ze stron!
Jak wszystkich covid go uwiera, number one.
To nasz jedyny czas, i świat zniekształconych luster.
Mamy tylko chwilę na zaistnienie.
Czasy zarazy -
Tak jak u Camusa, rządzi niepewność,
walka o przetrwanie.
Ktoś czasem udaje, iż nic się nie dzieje.
Wirus emigruje, niespodziewana zamiana ról.
Zmienia porządek istnienia wielu rzeczy.
Narrator nie nadinterpretuje, nie szuka w tym siebie.
Nie szuka nawet swego alter ego, ani czarnego charakteru.
nie łączy tych różnych światów, nie jest politykiem,
dziennikarzem, ani adwokatem.
Nikogo nie potępi, nie opowie, się za żadną ze stron!
Jak wszystkich covid go uwiera, number one.
To nasz jedyny czas, i świat zniekształconych luster.
Mamy tylko chwilę na zaistnienie.
My rating
My rating