Wiosna. Persefona
wrócę do ciebie gdy przekwitną maki
wszystko ważne dawno spakowałam w podbrzuszu
obiad masz w lodówce a kawę w spiżarni
nad rzeką tam gdzie rosną śnieguliczki
nazbierałam chrust i spaliłam różowe szczenięta myszy
moje bezsilne rozczarowanie kolejną stratą
czekam leżąc z policzkiem na pierwiosnkach elizjum
od tygodni dojrzałe i kompletne emocje
zawiązałam w supeł
więc zostaw wrota otwarte
zatrzaśniesz mnie ordynarniej
jak mogę pragnąć życia?
zamiast serca mam jąderko granatu
z wyrzutów sumienia rodzą się tylko erynie
kruche jak ciałka zdychających much
nadal skwierczą w ogniu nasze zimowe czułości
ja ślepa na przestrogi podążam za brzęczeniem pszczół
za tym co potencjalne i mogłoby we mnie rosnąć
ból z bólu
krew z krwi
ciało z ciała
ruch z bezruchu
światło z ciemności
pierwszy oddech
wszystko ważne dawno spakowałam w podbrzuszu
obiad masz w lodówce a kawę w spiżarni
nad rzeką tam gdzie rosną śnieguliczki
nazbierałam chrust i spaliłam różowe szczenięta myszy
moje bezsilne rozczarowanie kolejną stratą
czekam leżąc z policzkiem na pierwiosnkach elizjum
od tygodni dojrzałe i kompletne emocje
zawiązałam w supeł
więc zostaw wrota otwarte
zatrzaśniesz mnie ordynarniej
jak mogę pragnąć życia?
zamiast serca mam jąderko granatu
z wyrzutów sumienia rodzą się tylko erynie
kruche jak ciałka zdychających much
nadal skwierczą w ogniu nasze zimowe czułości
ja ślepa na przestrogi podążam za brzęczeniem pszczół
za tym co potencjalne i mogłoby we mnie rosnąć
ból z bólu
krew z krwi
ciało z ciała
ruch z bezruchu
światło z ciemności
pierwszy oddech
Moja ocena
I wszystko mam co u Ciebie lubię (czytać).