(IPOGS, Freestyle) Zęby na chodniku

author:  mroźny
5.0/5 | 5


poznałem rano dziwnego Pana
żaden dżentelmen
zwyczajny cham
na moje "dzieńdobry"
wyjechał mi z glana
potem z łokcia w głowę
i pięściami w brzuch

zapłakały wierzby
i niebo zabrzmiało
lecz zamiast deszczu
na bruk
posypał się biały grad



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

Moja ocena

tak ładnie zobrazowane w ostatniej strofie
że i zębów nie żal ;)
My rating:  
08.04.2011,  LilaNocna

Moja ocena

Myślałem, że pójdziesz w stronę rymu... Fajne to jest: pana - z glana!
My rating:  
08.04.2011,  XXX

My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
08.04.2011,  renee