pani zima

author:  batuda
5.0/5 | 3


zapomniała okryć drzewa
białym puchem
srebrnym blaskiem

płaczą nagie drzewa
nocą


wiatr ramiona targa brzozom
przestał szumieć las


na alejce bez nostalgii
w szarym fraku
szary deszcz


zimo sroga jakże mogłaś
nie wziąć płaszcza
o tej porze
w taki ziąb

brzydka jesteś

wiesz

Poem versions


 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  
06.02.2021,  Ula eM

My rating

My rating: