A PRIORI… ZNÓW

4.3/5 | 3


A PRIORI… ZNÓW

W galopadzie kolejnego roku
trzysta sześćdziesiąty piąty świt
milcząc zbiera ciche łzy
na wernisażu świadomości
w ciszy łez… poezja i ty
za późno o jedną jedyną myśl
ulata pamięć jak dym
i zda na próżno
rozwiewa symfonie dni
kilka… tak po cichu
lapidarnie zapisanych wersów w sercu
którym ktoś nadał znaczenie
a priori… bo znów
zużyty minął rok
w sentymentalność wpełzł był jedwabną
zapadł gdzieś, ledwie błysnął
tkany przez krótką chwilę
przegrał z czasem
niczym cisza z hałasem
ulotnego wrażenia
znad wiernopoddańczej przyziemności
nie rozbłyśnie światłem wśród kamieni cieni
na niepoliczalnych mapach wszechświata

⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Toruń - 31 grudnia '2O



 
COMMENTS


My rating

My rating:  

My rating

My rating:  

MA PAN POTENCJAŁ ALE BRAKUJE LOGIKI!!!

Witam niestety z wielką przykrością oświadczam że nie mogę dać Panu 5 gwiazdek bo są kwestie nielwewne w pana intrygującym utworze....

"znad wiernopoddańczej przyziemności
nie rozbłyśnie światłem wśród kamieni cieni" - przestrzeń tutaj opisana musi być ciemna, to sugeruje nastrój utworu i to że światło nie może się włączyć. W związku z tym nie może być widać ceni kamieni, bo gdy jest ciemno cienia nie widać. Na razie dam trzy gwiazdki, ale widzę w panu potencjał...

My rating

My rating: