CZASEM WE ŚNIE
CZASEM WE ŚNIE
Czasem rozkojarzon we śnie
odwracam czas i przestrzeń
wydobywam z widm martwych mgieł
teorii wszechświata
jak ołowianych ram
nieruchomych oparów
rozproszone w wichrach i deszczach
horyzonty i wersy
W nich jakimś wzrokiem lustrzanym
tylko dla własnej satysfakcji
potwierdzam swój niezidentyfikowany
choć prawdopodobny byt
ciągle niedopowiedziany
w stanie zawieszenia autentyzmu
przewrotnej nietrwałości
afirmacji światła
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Toruń - 3O listopada '2O
Czasem rozkojarzon we śnie
odwracam czas i przestrzeń
wydobywam z widm martwych mgieł
teorii wszechświata
jak ołowianych ram
nieruchomych oparów
rozproszone w wichrach i deszczach
horyzonty i wersy
W nich jakimś wzrokiem lustrzanym
tylko dla własnej satysfakcji
potwierdzam swój niezidentyfikowany
choć prawdopodobny byt
ciągle niedopowiedziany
w stanie zawieszenia autentyzmu
przewrotnej nietrwałości
afirmacji światła
⊰Ҝற$⊱…………………………………………………………… Toruń - 3O listopada '2O
My rating
My rating