KONSTATACJA BEZZŁUDNA
KONSTATACJA BEZZŁUDNA
To uśmiechając, to marszcząc twarze
z pierwiastkiem pragnień, ułud i marzeń
i trosk bagażem w ferworze zdarzeń
sztafet pokoleń mijań mirażem
W tej poczekalni do bezpowrotu
każdego roku…
choć nikt nie każe…
zmieniamy kalendarz za kalendarzem
Tu przed oczyma przy szklance w barze
czasem przed bóstw niecnych ołtarzem
w świecie gdzie grobów więcej niż słów
smutnych cmentarzy łzawe pejzaże
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………… Toruń - 22 listopada '2O
To uśmiechając, to marszcząc twarze
z pierwiastkiem pragnień, ułud i marzeń
i trosk bagażem w ferworze zdarzeń
sztafet pokoleń mijań mirażem
W tej poczekalni do bezpowrotu
każdego roku…
choć nikt nie każe…
zmieniamy kalendarz za kalendarzem
Tu przed oczyma przy szklance w barze
czasem przed bóstw niecnych ołtarzem
w świecie gdzie grobów więcej niż słów
smutnych cmentarzy łzawe pejzaże
⊰Ҝற$⊱……………………………………………………… Toruń - 22 listopada '2O
My rating
My rating
My rating
My rating