* * *
gwiazd naszych wina
gniew więźnia nocy
i skrucha pędzących planet
troje widziało jedno, nie może to być
zrządzenie
na całe niebo położę płachtę
bo i tak widzisz zacumowane łodzie
albo gotowe do drogi wozy
czasem krzyż, a czasem faunę
z której wyginające gatunki
płaczą Perseidami albo jakimś pyłem
o masie wspomnień
zagińmy w tym niebie
tego jedynie pragnę
zagińmy, by znaleźć się w zaufaniu
rytmu serca, który tak jak rytm
natury boskie ma korzenie
tętni, kiedy zgodnie z najlepszą wiedzą
ubolewam nad drzwiami do swojego domu
rozwartymi przed wszelkim
ogniwem miłości – bo urodzonemu
w transporcie gwiazd przypadło miejsce
zagięcia kartki
kiedy zechcemy jakąś cząstkę
oddamy jednodniowe dusze, ciała wieczyste
jak siebie nawzajem
– za wolność świata
gniew więźnia nocy
i skrucha pędzących planet
troje widziało jedno, nie może to być
zrządzenie
na całe niebo położę płachtę
bo i tak widzisz zacumowane łodzie
albo gotowe do drogi wozy
czasem krzyż, a czasem faunę
z której wyginające gatunki
płaczą Perseidami albo jakimś pyłem
o masie wspomnień
zagińmy w tym niebie
tego jedynie pragnę
zagińmy, by znaleźć się w zaufaniu
rytmu serca, który tak jak rytm
natury boskie ma korzenie
tętni, kiedy zgodnie z najlepszą wiedzą
ubolewam nad drzwiami do swojego domu
rozwartymi przed wszelkim
ogniwem miłości – bo urodzonemu
w transporcie gwiazd przypadło miejsce
zagięcia kartki
kiedy zechcemy jakąś cząstkę
oddamy jednodniowe dusze, ciała wieczyste
jak siebie nawzajem
– za wolność świata
My rating