Chociaż...
Za wysokie progi, kulą mi u nogi.
To kocham Polskę, za te
zabrzańskie światła za oknem,
nieplanowane wcale, nie w tym czasie
złotej jesieni, liści, czerwonych jak krew
przelana za kraj, jesieni która przyszła
w czasie pandemii, przyszła, nie pytała,
czy może, za dobrych ludzi, na mojej
drodze wysypanej jesiennymi liśćmi
pomodlę się. Szczęść Wam Boże.
To kocham Polskę, za te
zabrzańskie światła za oknem,
nieplanowane wcale, nie w tym czasie
złotej jesieni, liści, czerwonych jak krew
przelana za kraj, jesieni która przyszła
w czasie pandemii, przyszła, nie pytała,
czy może, za dobrych ludzi, na mojej
drodze wysypanej jesiennymi liśćmi
pomodlę się. Szczęść Wam Boże.
My rating